Bodźce zapachowe wpływają na postrzeganie atrakcyjności. Prawie zawsze silne zapachy ciała uwalniane przez osoby bardzo spocone lub takie, które rzadko się myją, są uważane za nieatrakcyjne (z rzadkimi wyjątkami pewnych fetyszy). Jednak zapach ludzkiego ciała do momentu, w którym nie osiągnął poziomu, który jest odczuwany jako nieprzyjemny, jest często uważany za czynnik atrakcyjności fizycznej. Podobnie jak u innych zwierząt, feromony mają znaczenie u człowieka, chociaż mniejsze i mogą być odbierane przez innych jako atrakcyjne seksualnie.
Często przyjemnie pachnące perfumy są używane jako zachęta dla osób płci przeciwnej do głębszego wdychania powietrza otaczającego osobę, która ich używa. W ten sposób zwiększa się prawdopodobieństwo, że feromony również będą wdychane. Istnieje wiele sklepów internetowych oferujących feromony i zapewniających w reklamach o osiągnięciu dzięki nim sukcesu, ale ich znaczenie w ludzkich relacjach jest szeroko dyskutowane i prawdopodobnie ograniczone, chociaż wydaje się mieć pewne znaczenie
U ludzi występuje słabo rozwinięty narząd przylemieszowy, którego stymulacja aerozolem zawierającym pochodne hormonów sterydowych wywołuje reakcje fizjologiczne, które są kontrolowane przez autonomiczny układ nerwowy i oś podwzgórzowo-przysadkową, co świadczy o występowaniu sygnalizacji poza ludzką świadomością. Kathleen Stern i Martha K. McClintock wykazały także, że feromony jednych kobiet wpływają na wydzielanie hormonów u innych kobiet i dlatego u kobiet mieszkających razem często dochodzi do synchronizacji cykli owulacyjnych.
Claus Wedekind wykazał z kolei, że dla kobiet najbardziej atrakcyjny jest taki zapach mężczyzn, który najmniej przypomina ich własny. Sytuacja jest odwrotna u kobiet biorących tabletki antykoncepcyjne. W badaniu przeprowadzonym pod kątem głównego układu zgodności tkankowej (MHC) okazało się, że kobietom wydawały się bardziej atrakcyjne zapachy mężczyzn, których MHC było najmniej podobne do ich własnego.